Peep-show

Lilith

bezpiecznie skryta za okiem ukrytej kamery

podglądam jak czubkiem języka

odkrywasz wypukłość mych piersi

niebezpośrednia wizja lokalna – bez uwikłania

w emocjonalne interakcje

wciąż delektuję się tym statusem podglądacza

życie jak mój prywatny peep-show

 

i choć atmosfera już bliska wrzenia

sięga już punktu kulminacji ostatnia scena

to mimo tego i tak skryta dyskretnie

za parawanem samo – świadomości

wciąż chłodnym wzrokiem podglądacza

nieśmiało tylko z ukrycia zerkam

drżąc z niepokoju cała

że w końcu mnie nakryjesz

na tej wstydliwej mej perwersji

i stanie się mój mały koniec świata – wewnętrzna dekonspiracja

i runie mur pozorów opadną maski

w ostatnim akcie przyjdzie pokazać światu swe oblicze

i stanę odarta z iluzji zupełnie naga

twarzą w twarz z rzeczywistością

 

 

                                                       

 

 

                                                        Anna Gajda „Lilith”

24 listopada 2011r.

Twierdza „Iluzja”

Lilith
Lilith
Wiersz · 8 grudnia 2013
anonim