148

taryfiarzgazu

 

 

tytuł: wnuszku;
no bo
gdzie tu się kładzie
mięso, z ty strony?
o, lubisz cebulę, to;
ja żem przyszła od lekarza, to wysmażyłam
wincy;
to chodź, ciepłe zjidz;
jak to się
nazywa, dekotar?
no to, że wszystkie kanały możesz
odbirać;
hehe,
dekoder, babcia; polsat
sport mam,
siatkówka była, nasi mieli
dwa do;
trzech,
tamci
wygrali trzy; a ja ino
truskawki lubię, cukrem
ze śmietaną;
no, widzisz, ja o trzeciej
jadłam obiad; no idź, bo zamknie
kiosk
i będziesz miał gówno;
o, ryczał, ryczał, ryczał mam,
waleriaty, gdzie to na tej
recepcie mom?
jedenaście,
a było
pińć złotych ryczał

 

 

 

taryfiarzgazu
taryfiarzgazu
Wiersz · 11 grudnia 2013
anonim
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    NIe wiem czyja to babcia, ale mi się moja przypomniała, wychowała mnie a potem odeszła ( mówiła podobnie chociaż inaczej, poetycko mówiąc ).

    · Zgłoś · 10 lat
  • taryfiarzgazu
    Moja, moja, no jej sposób mówienia to czysta poezja :)

    · Zgłoś · 10 lat
  • calvados
    Gwara babcina zostaje w pamięci... choć mnie raziła ta niepoprawna wymowa.

    · Zgłoś · 10 lat