świetne! Co za gra słów! I nie wiem czemu Mithril czepiasz się do sformułowania onegoż? Prawidłowe, jak najbardziej w konwencji wiersza nawet- pożądane. zamek zwrotny "się" spokojnie pominąć można I nawet wg mnie trzeba :)
"szanta wczoraj, 23:25
świetne! Co za gra słów! I nie wiem czemu Mithril czepiasz się do sformułowania onegoż? Prawidłowe, jak najbardziej w konwencji wiersza nawet- pożądane. zamek zwrotny "się" spokojnie pominąć można I nawet wg mnie trzeba :)"
nie mam nic przeciw jednostkom lub/i grupom zamiłowanym w "czkawkach", w których dopatrują się obrazków wymuszonych wzorem samospełniającej się przepowiedni - krzyżyk im na drogę
nie rozumiem natomiast maniery wytykania "estetyzmu" w licentia poetica, jako uwarunkowania, któremu muszę ulegać, bo "jakżesztotak?" i "czytytegoniewidzisz?"
irytujące jest narzucanie mi (na co ja nigdy nie wpadłem) cudzego spojrzenia/odbioru (kontrkomentarzem), w imię przekonania, że coś musi mi się spodobać..?
Ten samolot w pulchnych rączkach dziecka to mnie wzruszył, i mam szeroki uśmiech, warto było zestawić wiersz z tym obrazkiem (kalkomania równo położona):) Cloudia: Nie znasz innych słów poza ''kiczowaty''? Sięgnij do Słownika wyrazów bliskoznacznych, jeśli kiedykolwiek miałaś go w ręku ? Taka ignorancja w ''trampkach'' chadza.
Dziękuję za komentarze. :)
Chociaż...
Zaczynam się czuć po wypowiedziach Mithrila i cloudi jak profan który kala swoją twórczością kryształowy ołtarz Poezji. ;)
Czytając to co publikują inni na Wywrocie zaczynałem powoli dostawać depresji.
Za dużo ciemnych stron życia...
A grudzień taki ponury.
Przyda mu się trochę kolorów. :)
świetne! Co za gra słów! I nie wiem czemu Mithril czepiasz się do sformułowania onegoż? Prawidłowe, jak najbardziej w konwencji wiersza nawet- pożądane. zamek zwrotny "się" spokojnie pominąć można I nawet wg mnie trzeba :)"
nie mam nic przeciw jednostkom lub/i grupom zamiłowanym w "czkawkach", w których dopatrują się obrazków wymuszonych wzorem samospełniającej się przepowiedni - krzyżyk im na drogę
nie rozumiem natomiast maniery wytykania "estetyzmu" w licentia poetica, jako uwarunkowania, któremu muszę ulegać, bo "jakżesztotak?" i "czytytegoniewidzisz?"
irytujące jest narzucanie mi (na co ja nigdy nie wpadłem) cudzego spojrzenia/odbioru (kontrkomentarzem), w imię przekonania, że coś musi mi się spodobać..?
Chociaż...
Zaczynam się czuć po wypowiedziach Mithrila i cloudi jak profan który kala swoją twórczością kryształowy ołtarz Poezji. ;)
Czytając to co publikują inni na Wywrocie zaczynałem powoli dostawać depresji.
Za dużo ciemnych stron życia...
A grudzień taki ponury.
Przyda mu się trochę kolorów. :)