Literatura

Podium, czyli niepokój w sercu zieleniaka (wiersz)

Ir

wyobrażeniami nie sięgała dalej

jak za beczkę z kiszoną kapustą

nawet cytrynami nie handlowała
żeby nie łamać sobie głowy ich pochodzeniem

szczypiorek pietruszka seler
towar o którego metrykę była spokojna
żeby tylko syn skończył studia 

będzie mądry to wszystko wytłumaczy

wpadał na targowisko i mówił
masz wolne ręce możesz mnie objąć
i uśmiechał się szeroko

nie przykrywał wstydem jej czerwonych dłoni
wieczorem stawiał taboret pod opuchnięte stopy 
bała się 
  
że niedługo zabraknie dla niej miejsca na pudle  


przysłano: 13 grudnia 2013 (historia)

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca