Literatura

151 (wiersz)

taryfiarzgazu

 

 

za oknem wieczórur
jak się patrzy, piękny, otwieram oknieżysko
na ościeżysko i wciągam krechę powietrza: fff,
orzeźwa jak się słyszy,
trę skórę
na policzku:
trr, trr,
ładnie pachnie
kiedy nie palę, ta noc
w sensie,
kocica przylazła,
idę dać jej tabletkę jak
się czuje,
nie chcę patrzeć już
z dystansem,
oszukałeś mnie,
gówno

 

 

 


dobry 2 głosy
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Mithril
Mithril 15 grudnia 2013, 10:52
...świetne, zajebiste - samo życie!
pandaredski
pandaredski 15 grudnia 2013, 12:44
Mimo że mniej wtedy rozumiem, wolę jak się na maksa rozgadujesz. Najlepsze masz jak robisz, jak to tu ktoś powiedział, za bardzo " przegadane", moim zdaniem, oczywista.
cloudia
cloudia 15 grudnia 2013, 19:10
trzeba było wciągnąć dwie krechy i iść spać, ale puenta jak najbardziej ;-)
taryfiarzgazu
taryfiarzgazu 16 grudnia 2013, 10:01
Cloudia, po dwóch krechach tak rześkiego powietrza, to spać nie pomoże nawet ciepła szklanka białej ciszy obok łóżka ;)
Usunięto 1 komentarz
przysłano: 15 grudnia 2013 (historia)

Inne teksty autora

my?lop?ot
taryfiarzgazu
163
taryfiarzgazu
05:49
taryfiarzgazu
state of status ( I )
taryfiarzgazu
oto (162)
taryfiarzgazu
krzyżyk (161)
taryfiarzgazu
w torbieli (160)
taryfiarzgazu
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca