za nic nigdy nie zrozumiem
logistyki waszych myśli
to jak rząd bielutkich trumien
który kiedyś mi się przyśnił
jak ten deszcz co pada w górę
i palenie w święta zniczy
jak poeta co jest gburem
i jak wszystko co jest niczym
ile trzeba było czasu
żeby wiedzieć że się nie wie
że to nic spoza nawiasu
jest aż tylko ludzkim gniewem
ile trzeba jeszcze czasu
by to nic pokochać szczerze
i wyjść wreszccie sprzed nawiasu
i wykrzyczeć że nic nie wiem