156

taryfiarzgazu

 

 

w sajentyfik amerykan czytam, że padła teoria,
że to nie ksenotropowy wirus mysiej białaczki odpowiedzialny jest za sijefes,
jestem już w takim
stanie, że już nawet mało mnie to obchodzi,
jedenaście lat przy maszynie do szycia prototypu rozwiązania dla niemego serca wycia,
życie jak zmięta kulka tektury na biurku w rogu dyktościanek
za monitorem, ktoś kiedyś już też
gdzieś tak pisał, że jest już za stary na samobójstwo,
niedziela,
zrobiłem w szopie dwie nowe etykiety dla klienta na jutro rano,
odganiam natrętne myśli o odebraniu sobie życia,
a jednocześnie są tak kojące,
jak szept miłej dla ucha kobiety masującej serce,
odpycham je z żalem,
odejdźcie kochane,
no dobrze, jeszcze tylko ostatni skok z dachu,
ostatni smyczek po żyłach,
i wracam do rutyny cichej desperacji dnia
po dniu
w słonecznej dzielnicy planów pięknych pań
i zdrowych panów

 

 

 

taryfiarzgazu
taryfiarzgazu
Wiersz · 19 grudnia 2013
anonim