lekarz rodzinny (cz. 3)

afronautix

niesprecyzowana jakaś taka
ta pani osobowość

wstawimy okno kontaktowe
będzie lepiej widać co mówimy
albo z klawiatury będzie można...
wprowadzimy widgety
do przyjemności i słodkiego
a kiedy zacznie się pani ruszać
tremor ustąpi
a obrót spowoduje zmianę pór roku

„Choroba jako indywidualna,
niezwykle złożona
kreacja”.

a tobie w niej tak pięknie
i pasuje do oczu
do tego koloru włosów
(wszystko w niej nowe)
i w ogóle dobra jest
(wszystko w niej dobre)
nie uciska
i nadaje się na każdą pogodę
zawsze jest w niej ciepło
ale nigdy gorąco
(nie to co w tobie)

afronautix
afronautix
Wiersz · 19 grudnia 2013
anonim
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    Ta trzecia strofa cholernie banalna jest. Windowsowo-lekarski początek obiecujący, ale potem wszystko utopione w rutynie, lekarskiej ma się rozumieć ;-)

    · Zgłoś · 10 lat
  • szanta - Edyta Ślączka-Poskrobko
    Tak, zgodzę się z Cloudią. Ostatnia strofka do wymiany

    · Zgłoś · 10 lat
  • afronautix
    Ta cholernie banalna strofa jest cytatem z pracy O. Sacksa, psychiatry zajmującego się śpiączką.

    · Zgłoś · 10 lat
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    Miałam na myśli ostatnią, cytat jak cytat ;-)

    · Zgłoś · 10 lat
  • Mithril
    "niesprecyzowana jakaś (...)
    ta pani osobowość

    wstawimy okno kontaktowe
    będzie lepiej widać co mówimy
    albo z klawiatury będzie można...

    wprowadzimy widgety do przyjemności i słodkiego
    a kiedy zacznie się pani ruszać
    tremor ustąpi a obrót

    spowoduje zmianę pór roku"


    tyle i w takiej formie (wiadomo coś tam można dalej), bo reszta to leci na łeb, na szyję
    i naciągana nawiasami

    · Zgłoś · 10 lat
  • Ata
    Tutaj zgadzam sie z Mithril'em, warto pojsc w tym kierunku.

    · Zgłoś · 10 lat
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    Podobało się

    · Zgłoś · 10 lat