Nie piszę dla potomnych, dla krytyki piszę.
Duszy ulżyć nieco, krytykę już słyszę.
Od serca być miało, od duszy być miało.
piórkiem zgrzebnym piszę, niedobre, za mało.
Wyjawić bym rada swoje myśli małe.
Zawiodłam was trochę, powinny być białe.
Wystrojone być winny w modne epitety,
niewytarte slogany, niecne etykiety.
Umiem prosto pisać, nie w modnym angielskim.
Jestem wierną Polką a nie marnym zielskiem.
Mądre głowy truję ale to już endy,
Pisać nadal myślę choćby nawet z błędem.
Próbuję, rymuję w języku ojczystym.
Polką przecie jestem i o sercu czystym.
Kneblem zatkaj m.........
taka rada moja
bo WYWROTA dla wszystkich
a nie tylko twoja.
Nada być z kulturą
stoickim spokojem.
Nie dla ciebie piszą
o ojczyżnie swojej."
radzę się uspokoić - popić ziółek, bo niechcący może pewna żyłka pęknąć
- widzę, że w hierarchii wartości:
"Kneblem"
"WYWROTA"
................................wyżej stoją, jak napisane z błędem
"ojczyżnie"
Pozdrawiam :)