wszystko zatraciło smak
wieczorne zasiadki na ławeczce
wesołe uśmiechy
zagubiono rytm
serce wsi popłynęło w granice miasta
pole nie jest tak zielone
na ścieżkach pomiędzy złotem zboża
nikt nie zrywa podbiału
tylko myśli tylko myśli
co krążą ponad nami
nie czuć już lata
za pługiem mniej bocianów
dzieci nie zbierają jabłek w sadach
a dorośli nie mają sobie nic do powiedzenia
ptaki smutno śpiewają
młode odlatują