mój znajomy
kilka dni temu przy śniadaniu
miał plany wakacyjne
miał iść do fryzjera
miał kredyty niespłacone
miał zgubioną ulubioną skarpetkę
miał jeszcze nieumyte zęby
miał drogą wędkę na ryby nieużywaną jeszcze
miał brak problemów z nadwagą
miał remont łazienki za sobą
miał córkę z zepsutym tatuażem
miał polityczne preferencje
miał nawet dużo opału na zimę i prezenty choinkowe
miał
ponieważ nagle
przy kanapce z ogórkiem posolonym za mało
stracił równowagę na krześle
i nie zdążył trafnej riposty posłać żonie
bo dotknął podłogi czystej
i zawał na śmierć
miał
i nie ma się z czego śmiać
bardzo Go lubiłem
a miał jest za dużo ja wiem
ale koty lubił bardzo...