między niedźwiedziem a bykiem
kilku w jednym i żaden nie taki
a miało być tak pięknie,
zdjął maskę z twarzy i rozbujał
humory na wiotkiej gałęzi,
obrączką można oberwać.
przy spadkach wulkan wybucha
w obelgach przerzuca porażki
wśród wrogów czerwone szelki
świat szans nierównych
i krawat źle zawiązany razi.
przy wzrostach szuka trucizny
w jedzeniu i (w)innych
bezradność przywraca bliskich
jak dziecko daje się wodzić
w kółko powtarza modlitwy.
rozpina sieci w drzwiach buduje ściany
tylko nimi otoczony wycisza gromy
podnosi doły i jest na krawędzi
zagadką.
zaś tekst podsumowuje się ostatnim słowem - ja dodałbym jeszcze: "jolka"
Niestety nie znam klipów muzycznych o maklerach giełdowych żeby Ci przybliżyć temat..
Dedykuję ten wiersz tym wszystkim graczom giełdowym, którzy złapali bakcyla i przedkładają hazard nad rodzinę.
jeden będzie widział białego niedźwiedzia, ktoś inny królicze bobki
zaś parkiet udeptują np. siatkarze, szczypiorniści, flamencowcy lub irocco w pałacach
(tutay drugie) zaś tekst podany sobie, a muzom, pozostanie zawsze w granicach
pojmowania odautorskiego q jego uciesze, że "takicionbystry"
mnie też zdarza się napisać kocopoły, przy, których czytelnik baranieje - czy to znaczy, że czytelnik jest głupi i muszę mu to wytknąć, jako deficyt(?), czy problem - jeżeli jest - funkcjonuje po stronie moich kocopołów (dla czytelnika oczywiście), bo dla mnie, to może być addytywne obrazowanie wszechrzeczy empirycznie słusznie dobranych...
Nie masz racji, ten tekst przeszedł próbę wśród osób znających się na Giełdzie Papierów Wartościowych, dla nich jest czytelny i trafny.
Takie atrybuty jak niedźwiedzie i byki, wzrosty spadki, czerwone szelki ( znak rozpoznawczy maklerów giełdowych) i krawat jako dress code w pewnych kręgach to codzienność.
Reszta to tylko uczucia ludzi, którzy się rozczarowali, wpadli w depresję, mają wątpliwości co do uczciwości, nie potrafią przestać grać nawet kosztem rodziny, która jest im jednak potrzebna chociaż przez takie osoby cierpi.
Czy znasz się na Giełdzie, grasz? Ja , tak.
Parkiet przez duże "P", to nie podłoga do tańca, ani boisko koszykarzy, to pojecie wirtualne.
No, a teraz czekam, na Twojego "focha", bo jakże można dyskutować z Taką intelektualną potęgą, znającą się na wszystkim. Może Ci się nie podobać, to rozumiem, może to jolka,(też uwielbiam je rozwiązywać).
Ale cała reszta Twojej wypowiedzi to ignorancja, laicyzm i samouwielbienie.
Mithril, aleś Ty wrażliwy.
Nie masz racji, ten tekst przeszedł próbę wśród osób znających się na Giełdzie Papierów Wartościowych, dla nich jest czytelny i trafny."
rzecz siedzenia w gównie - żaden z podanych przez ciebie atrybutów nie jest autonomiczny i dookreślony danemu nawykowi
uzależnienia behawioralne nie różnią się prawie niczym od znanych dotyczących, np substancji - piszesz, że przetestowałaś...
kiedyś przetestowano czerwonego kapturka w grupie ludzi uzależnionych od seksu
zdziwiłabyś się wynikami.
a pełnia twojej wypowiedzi jasno wskazuje na przemożną chęć udowodnienia swojej racji w obrębie "poznawczym", jakby siła wlepionego przez ciebie tekstu miała wypłynąć z jego miernej i zbytecznej obrony, bo co ci po tym, że tupiesz nóżkami, skoro twoje argumenty są puste i nieprzekonywujące..?
"Czy znasz się na Giełdzie, grasz? Ja , tak.
Parkiet przez duże "P", to nie podłoga do tańca, ani boisko koszykarzy, to pojecie wirtualne.
No, a teraz czekam, na Twojego "focha", bo jakże można dyskutować z Taką intelektualną potęgą, znającą się na wszystkim. Może Ci się nie podobać, to rozumiem, może to jolka,(też uwielbiam je rozwiązywać).
Ale cała reszta Twojej wypowiedzi to ignorancja, laicyzm i samouwielbienie."
a teraz przeczytaj swoją wypowiedź kilka razy i zobacz, co wypisujesz, i ile z tego można wyczytać zwłaszcza pod kątem twoich zarzutów/pretensji.
Można tego nie wiedzieć, nie rozumieć , nie odczytać, ale można znaleźć coś dla siebie.
To nie znaczy , że nie liczę się z Twoim zdaniem. To znaczy , że nie można czegoś skreślać, bo się nie widzi tego co autor.
Dla mnie poezja nie jest otwartym tekstem, czytelnym jak reportaż.
A Ty naprawdę komentujesz tekst jakbyś miał o to pretensje, że nie czytasz skojarzeń.
To już Twój problem.
i na tym.....................HOWGH