Literatura

Sekcja zwłok (wiersz)

Rudolf Teodor Czajor

wy­my­ty z wszyst­kie­go
leżąc na ka­mie­niu
w ciało zer­k­nę

kiedy kirem okry­ją

złotą nicią po­szy­ty
ze­chcę po­mię­dzy szwa­mi
wnik­nąć
w nową rze­czy­wi­stość
teraz
spo­koj­ną i nie­zmą­co­ną.

opra­wio­ny brud­nym
nożem
w drogę do pie­kła czas

nie pytam czy je­stem ten sam

je­dy­nie cie­pło serca po­zo­sta­ło
w du­szach przy­ja­ciół

dobry 3 głosy
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
...
... 10 stycznia 2014, 10:21
świetny
Tessa5544
Tessa5544 10 stycznia 2014, 15:50
straszne...... boję się tego............
Mithril
Mithril 10 stycznia 2014, 16:27
...banialuki
cloudia
cloudia 10 stycznia 2014, 17:28
"nie pytam czy jestem ten sam", to dobre, reszta przyzwoita, a końcówka do d..y ;-)
przysłano: 10 stycznia 2014 (historia)

Inne teksty autora

W iluzji jest znikanie
Rudolf Teodor Czajor
Pozostaw tylko...
Rudolf Teodor Czajor
Czy pani
Rudolf Teodor Czajor
W tobie diamenty nieba
Rudolf Teodor Czajor
Deszcz
Rudolf Teodor Czajor
Co milczy
Rudolf Teodor Czajor
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca