wymyty z wszystkiego
leżąc na kamieniu
w ciało zerknę
kiedy kirem okryją
złotą nicią poszyty
zechcę pomiędzy szwami
wniknąć
w nową rzeczywistość
teraz
spokojną i niezmąconą.
oprawiony brudnym
nożem
w drogę do piekła czas
nie pytam czy jestem ten sam
jedynie ciepło serca pozostało
w duszach przyjaciół
leżąc na kamieniu
w ciało zerknę
kiedy kirem okryją
złotą nicią poszyty
zechcę pomiędzy szwami
wniknąć
w nową rzeczywistość
teraz
spokojną i niezmąconą.
oprawiony brudnym
nożem
w drogę do piekła czas
nie pytam czy jestem ten sam
jedynie ciepło serca pozostało
w duszach przyjaciół