W otchłani niebios
swe myśli spowiła
wianek marzeń
skryła w chmur srebrzystym puchu
nierozumiana
w świecie
zbutwiałych serc
kreatur ludzkich
marionetek pociąganych za sznurki.
Ogołocona
ze szlachetnych uczuć
wzniosłych chwil
niegdyś częstych towarzyszy zdarzeń
wypłakuje swe oczy
w niepewności
następstw słów
wypowiadanych bez rozmysłu
w obawie przed utratą
garstki kamyków szczęścia
które jej pozostały.
Kobieta nieszczęsna
przesiąknięta zgnilizną świata
podłością
nieludzkich języków.
- wtórne i pamiętnikowe + lyterufka i dwie kropki robiące za całą interpunkcję