Moira

Druid777sg

Odwykłem już od dobrej chwili
Od zapomnienia gorzkich słów
Pozbierały mi radości małe
Ogromne słonie biegnące  nieostrożnie
Przez dżunglę porastającą wokół mnie


Odwykłem już od serdecznych modlitw
Od nadziei na przyszłe dni
Odczułem chłód przestrzeni
Gdzie słońca są tylko iskierkami
Skoczyłem w nurt wodospadu
Nie mogę spaść to taka gra


Wyrżnąłem łbem w krawędź stołu
Na którym karty rozdaje czart
Rozdaję rzeczy rozdaję siebie
Tak niewiele zostało mi na później


Resztką sił zaciskam pięść
Nie wiem komu mam pogrozić
Otwieram oczy zdumione wciąż
Że tyle błota i tyle róż
Na jednym stole umieścił Bóg

 

Druid777sg
Druid777sg
Wiersz · 12 stycznia 2014
anonim