punktualnie o szóstej rano
wraz z biciem dzwonów
ustał maniakalny ból wątroby
uległ powabowi jak też presji
no - spy raphacholinu i pancreatinum
w niebie na które nie będziesz przysięgał bo to taboret Jego
jak zwykle źle przesterowane drony
grały w bierki z nawigatorami ogólnej teorii bezwzględności
kości - bezwzględności.......................raczej to-to mimowolne
"to tron" - "drony".......................... nie ma, ale w czytaniu się czka/zgrzyta