Siedzę w ciemności,
Patrzę na kopcący knot
Wygasłej już świecy.
Ona siedzi za ścianą.
Czekam na ciebie.
Kiedy znowu do mnie przyjdziesz?
Lubię patrzeć jak siedzisz
Na parapecie za oknem.
Z twoich małych paluszków kapią krople krwi...
Słyszę jak te cenne perełki
Obijają się o sprzęty.
Dotykam twojej małej rączki
Krew cieknie mi aż do łokci.
I znowu przyszedł, zabrał ciebie,
Znowu...
Słyszę jak do mnie mówisz
Choć masz zamknięte usta...
Mówią mi, że to dobrze
Tam będzie ci lepiej.
Łzy płyną po moich policzkach
Łapię je do zielonego kubka z napisem
'Always look at the bright side of life...'
Christiane
Wiersz
·
2 września 2001
-
fredziadekadentyzm już jest za nami bejbe
-
PAtSsuper. . pozdrawiam .