(czyli pierwszeństwo dla wuja)
Szprot Karol - męczennik z Przysuchy
na własne potrzeby był głuchy
i damy z ochotą na chuja
natychmiast odsyłał do wuja -
bo wuj potrzebował otuchy
Szprot Karol - męczennik z Przysuchy
na własne potrzeby był głuchy
i damy z ochotą na chuja
natychmiast odsyłał do wuja -
bo wuj potrzebował otuchy
'' a miało być tak pięknie,
miał się nie kurczyć świat,
(...) miało ociekać szczęściem,
(...) zaufanie to taka czarna świnia"... Takie skojarzenie, ale nie pytaj czemu...
Pewnej babie z okolic Rabki
wypadały włosy z kuciapki.
Chłopcy za nią biegali
i te włosy zbierali.
Mają teraz futerka do czapki.
A napisz mi proszę, czemu tyle soczystych wyrazów w Twojej twórczości? Nie da się coś stworzyć bez specyficznych ozdobników, chciałabym Cię odczytać w finezyjnej odsłonie dla odmiany, lubię być zaskakiwana. Czasem ktoś uparcie trzyma się jednego stylu, tworzy tożsamość podmiotu łatwą do odgadnięcia. Jesteś silna, barwna i ciekawa, nietuzinkowa, ironizujesz, masz do tego prawo, choć brakuje mi kobiecej delikatności, takiej z założenia kobiecej...