rozważnie nie zawsze odważnie ale uważnie...

Halina Bilenki

a gdzie beztroskość swoją podziałeś

kiedy drogami  przemierzałeś życie

 

gdzie zostawiłeś niefrasobliwość

a gdzie zgubiłeś  cierpliwość świętą

 

gdzie uśmiech świtu i zmierzchu się  rozwiał

tudzież życzliwość w bliźniaczym odbiciu

 

gdzie wiara w dzisiaj w tradycji radości...

 

nie brnij już dalej

 

pozbieraj (swoje) zguby w ramach (zdrowej) przyzwoitości

Halina Bilenki
Halina Bilenki
Wiersz · 28 stycznia 2014
anonim