Poezja

Martyna

Me pióra pachną niczym lawendą

Pełno ich jak pod kurzą grzędą

Nie zbieram rosną w mojej głowie

Frustracje i prawdy o mojej osobie

Sama sobie jestem oratorem

A słowa moje najlepszym doktorem

Bo któż zna lepiej życia zawody

Bóle płacze do smutku powody

Niż ja która byłam blisko

Stracić w życiu naprawdę wszystko

Historia moja trwa bez końca

Braknie dla uszu zachodu słońca

Nikt losu mego nie zdzierży

Chcesz być normalny nie czytaj mych wierszy

Tylko ja mam w głowie taką finezję

I dzięki niej rozumiem poezję

 

Martyna
Martyna
Wiersz · 4 lutego 2014
anonim
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    "pod kurzą grzędą" powiadasz...
    ok

    · Zgłoś · 10 lat
  • Ir
    "Chcesz być normalny nie czytaj mych wierszy"

    Przyrzekam, NIE BĘDĘ.

    · Zgłoś · 10 lat
  • Martyna
    że niby słabe? To jakim cudem dostałam nagrodę?:)

    · Zgłoś · 10 lat