klamka o smaku karmelu

Kuba Nowakowski

chodziły pół metra nad posadzką chociaż welony miały ciężkie od krwi

za to już czoła choć pobrużdżone tych starszych a młodszych tylko spocone

oddawały nam każde światło jakie zechciało tego dnia ukarać mrok

naszych wstydliwych dokonań

bratobójczych zamysłów

wszystkich co do jednego uderzeń w graniasty łeb gwoździa

 

usta szminkowane kerygmatem i nie skażone osądem

z premedytacją daną tylko szczęśliwym kobietom zarażały nas

gorączką zmartwychwstania i zaproszeniem na gołąbki z kaszą

i pozwalaliśmy się zarażać

gołąbki słały lotne zapewnienia nozdrzom

zmartwychwstanie poganiało w stronę refektarza

drepcząc pół metra nad ziemią

 

dzisiaj pamiętamy dokładnie smak kapusty

kładziemy się też czasem na posadzce

nasłuchując skrzypienia sandałów

bo język w przeciwieństwie do serca karmił się pewnością do syta

Kuba Nowakowski
Kuba Nowakowski
Wiersz · 4 lutego 2014
anonim
  • Jarosław Baprawski
    ..tylko tytuł :)

    · Zgłoś · 10 lat
  • Kuba Nowakowski
    no, to bieda...

    · Zgłoś · 10 lat
  • Mithril
    zaczynasz od lyterufki i pierwsze dwa wersy niczym Mistrz Yoda
    - potem już nie jest najgorzej, acz bym przewersyfikował

    "góra czaszki", czy "panny głupie i (...) mądre", to tylko pobieżne skojarzenie
    gdzie powab topi miałkość legionów albo sanhedrynu i do dzisiaj ugina kark, i głupieje
    nawet w szabat

    · Zgłoś · 10 lat
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    A to ciekawe. Przez żołądek do kościoła;) Jest pomysł na ożywienie wiary ;) Pierwszą się ciężko czyta. Całość podoba się;)

    · Zgłoś · 10 lat
  • Jollla
    jedynie co lekko uwiera - zdania złożone po wielokroć, o wiele lepiej by się czytało, gdyby odchudzić ( o ironio ;) ) z łączników - chociaż, za to już itp.

    · Zgłoś · 10 lat
  • Ir
    Co ja Ci tam będę...:)
    Chciałabym więcej takich utworów na Wywrocie.

    · Zgłoś · 10 lat
  • Kuba Nowakowski
    wiosna idzie, więc może coś będzie kiełkować...

    · Zgłoś · 10 lat
Usunięto 1 komentarz