zdajemy się na siebie przycupnięci pod murem
jak mucha i pająk pan dobrodziej z przydziału
sieć jest lepka od skraplającej się śmierci
nie przerywamy dusznych rozważań
"widzę jakby tu stali wszyscy obok łóżka
cały orszak szarych postaci w linii prostej
ze skasowanym ku pamięci aktem urodzenia
ci z nadmiarem złej starości na karku przebierają
niecierpliwie stopami stwardniałymi w racice
inni wiekowi starcy którzy drogę do świętości
opanowali do orgazmu stoją zastygnięci w pomniki
złożone ręce ukrywają prośbę o śmiertelność"
- zamknij oczy - jesteśmy sami a dobry bóg
spełnia prośby kropla po kropli udziela nam
błogosławieństwa uniknięcia samosądu
- a co ty dajesz mu od siebie?
- umieram bez łaski
bo tylko to może usprawiedliwić sięganie w przeszłość...
...........................mnie interesuje dzisiejsze pod piórem - bez urazy oczywiście
dziwi mnie zawsze wlepianie "tekstów" już kiedyś opublikowanych... może tylko ja tak mam, że do staroci nie wracam i mam je gdzieś, co nie znaczy, iż nie są moją częścią, jednak zawsze uważałem emocjonalną więź z tekstem za niemądre i płytkie...
no ale to może tylko moje stanowisko "piszącego" czytelnika, któremu szkoda czasu na powroty
...nie ocenialem
sie qrva cliklo
(...) rozumiem że Ty możesz pamiętać lepiej i Cię to zwyczajnie nudzi,"
nawet nie nudzi, bo do nich nie zaglądam - bywa natomiast, że zatrzymuję się przy tych bez tytułów, wtedy tak: czytam, analizuję - bywa, że kasuję lub po tuningu (już z tytułem) publikuję, ale - to właśnie - może być z nudów (jak już)
" ci z nadmiarem złej starości na karku przebierają
niecierpliwie stopami stwardniałymi w racice
inni wiekowi starcy którzy drogę do świętości
opanowali do orgazmu stoją zastygnięci w pomniki
złożone ręce ukrywają prośbę o śmiertelność"
kojarzą mi się z obrzydzeniem do ludzi starych,
a sama zobaczysz jak szybko życie przesypie się pomiędzy palcami