od różnych kółek aż się roi czyli...które kółko (do mnie)pasuje

Halina Bilenki

na świecie przeróżne kółka(się)

w dynamikę (po)skręcały

 

kółko taneczne

różańcowe

graniaste

(czasami oczy(tudzież)

niczym kółka wyłupiaste(?))

 

kółko hula hop

i kółko wielkich snob(ów)

 

 

 

a to ostatnie jest dzisiaj

na fali wielkiej

 

ono nie podlega(absolutnie)

normie wszelkiej

 

lecz się na prawo

kręceniem wprawia

 

a wszystko co lewe

z hukiem odstawia

 

i kręci się wkoło

na prawo wesoło

 

i ciągnie do siebie

raz skocznie raz w gniewie

 

i szybciej i szybciej

i jeszcze raz szybciej...

 

 

i ja się niechcący

w tym kole znalazłam

 

i kręcąc się wkoło

z poślizgiem(w g...o) wlazłam

 

i w głowie się jakoś

(mi)pozakręcało

 

(chciałam zrównoważyć

i na lewo wyważyć)

 

to szarpaniem w prawo

mnie dalej kręcono

 

(coś we mnie śpiewało

kręć się kręć wrzeciono)

 

w głowie coraz bardziej

tępawo robiło

 

(w jedną stronę (się) kręcić

wcale nie jest miło)

 

już mi prawie oczy

na wierzch wychodziły

 

różne dziwne bzdury

przy okazji śniły

 

aż..

 

dosyć już miałam

otępienie boli

 

to nie moje kółko

serce (je) chromoli.

 

bo już mi na alarm

biedne bić zaczęło...

 

dzięki Bogu (ono)

najszybciej pojęło

Halina Bilenki
Halina Bilenki
Wiersz · 15 lutego 2014
anonim