można nie wielbić poetów
a zachłysnąć się wódą
będąc w centrum
ującia z lotu
genomu
produktem ubocznym
miłosnej mikroflory
patogenem
odpornym
na populacyjne ssanie
nadstawionych dwóch cycków
w wizji analnego najazdu kamery
można
można kurwa
wypełnić wszystko
pompować kondomy
zażywać artresan i płakać
nad kruszejącą blejtramą
pełną dziecięcych pieluch
na sztalugach miłosnych uniesień
pośród ścieżek których życie
okazało się fotorepliką
upiętą w warkocze
kolorowych
ramek
nim ucichną kroki
na czytelnych cyferblatach
będziesz dokładnie schodzony
wbrew sobie pielił kwiaty pobocza