Stanowisz wielką wartość,
Jesteś, jak wyszlifowany diament.
Nagle okazuje się, że to tylko sen.
Budzisz się, znów zaczynasz egzystować.
Wszystko staje się monotonne,
zaczyna się materialna gonitwa.
Ten stan dobija.
O każdy element walczysz,
na koniec rozglądasz się...
Jesteś samotny,
wszyscy Cię bagatelizują.
Zapada zmrok.
"oszlifowany" jest formą bardziej poprawną
tekst wtórny (rzekłbym kopia) jakich powstało i powstanie miliony, bez jakiejkolwiek wartości estetycznej/literackiej
...........................w pisaniu (egzystencjalnym) nie wystarczy sztampowo narzekać
Mithril szanuje twoje zdanie , ale nie wydaje mi się tu, że za bardzo chcesz zostać krytykiem literackim, popatrz na to , co Ty piszesz najpierw , potem dopiero oceń innych, bo widzisz tylko wady :) Cieplutko pozdrawiam :)"
jasne, spoko - powiększaj TWA grafomanii..................nic mi do tego,
pisz pierdoły i słuchaj aramen oraz innych nieudaczników
"za bardzo chcesz zostać krytykiem literackim"..................to jest tylko twoja fantazja na temat - gdyż jestem czytelnikiem
Chciałabyś oglądać film, który Cię niczym nie zaskakuje, chyba nie...