jak diament
bezcenny zbieg okoliczności zaistniał
odgrzebany pazurem przypadku
fasetki odbijają złudzenia rzucają
na ścianę obraz zastyga - wrzuć monetę
może dostaniesz cyrkonię też się błyszczy
rozczarowaniem
niczym jubiler szacujesz stracony czas
ważysz mierzysz oglądasz chociaż już
wiesz że
byłeś jesteś będziesz nim zapadnie zmrok
kawałkiem samotnej znalezionej przypadkiem
skały
Dziękuję za głos.:)
zaistniał z(bieg) okoliczności
wygrzebany przypadkiem
szlif kryształowego pazura
odbija złudzenia fasetki
rzucają obraz na ścianę
zastyga
wrzuć monetę dostaniesz
błyszczącą cyrkonię
rozczarowania
szacujesz swój stracony czas
ważysz mierzysz
niczym jubiler chociaż już
wiesz
byłeś jesteś będziesz kawałkiem
znalezionej skały
Podziękować za uwagi i podpowiedzi :)