zamiast 'słychać" wstawiam "koi" ( bo "ukoi" to już za dużo sylab ;) ) - i mam gratis dodatkowy dreszczyk :) - najlepszy z Twoich haiku, jak do tej pory
''Koić'' w zestawieniu z ciemnością i koszmarami, to jak rodzaj dewiacji.
Mózg staje w poprzek nad upodobaniami niektórych, ale horrory poczytne są, choć nigdy nie pojmę, czemu...Ciemność zakrywa brzydotę świata, pokoju, w takim aspekcie nawet jest zbawienna, ale to światło daje poczucie bezpieczeństwa. Twoje haiku jest stonowane, bez okropności, i tu jedynie pole do popisu odbiorcy. Osobiście wolę myśleć, że dziecko zostało samo tylko na chwilę, mój optymizm nie pozwala mi na inną wersję, z jednym się zgodzę - to najlepszy utwór, faktycznie pilnuj układu sylab.
jak ciemny opuszczony dom może koić płacz dziecka?
Mózg staje w poprzek nad upodobaniami niektórych, ale horrory poczytne są, choć nigdy nie pojmę, czemu...Ciemność zakrywa brzydotę świata, pokoju, w takim aspekcie nawet jest zbawienna, ale to światło daje poczucie bezpieczeństwa. Twoje haiku jest stonowane, bez okropności, i tu jedynie pole do popisu odbiorcy. Osobiście wolę myśleć, że dziecko zostało samo tylko na chwilę, mój optymizm nie pozwala mi na inną wersję, z jednym się zgodzę - to najlepszy utwór, faktycznie pilnuj układu sylab.
Jollla :)
dziękuję za czytanie i pozdrawiam. Van