stała przy oknie w tym samym szafirowym
szlafroku com jej podarował
coś mówiła odwagi nabrała by wyszeptać
tych słów parę
to mnie zadziwiło
a szafirowy szlafrok tak cudnie
przylegał do jej ciała
czułem jej obecność
splątałem ją dłońmi swymi
dotykałem każdy kawałek jej ciała
dziś znów stała przy oknie
tak nieruchomo zegar wisiał na ścianie
to mnie zadziwiło
wyszeptała tylko to ja ostoja
samotność twoja