Kiedyś

Grzegorz Czernecki

 

szumi las bez drzew
i drzewa bez lasu
w lesie słychać śpiew


nie głuchy jazgot czasu

leśne dusze posiadały
na spalonych pniach
nicością płakały
odszedł nawet strach

maliny poczerniały
jagody zwęglone
wiatr już też nie wieje
nie wie w którą stronę

niebo już nie płacze
bo mu szkoda łez
polny już nie skacze
rudy odszedł też

kto na las nie spojrzy
ogarnia go trwoga
kiedyś taki piękny
dziś tylko pożoga

 

Grzegorz Czernecki
Grzegorz Czernecki
Wiersz · 7 marca 2014
anonim