pali ogień liście
woda gasi strach ich myśli
rozszarpuję ciało płaskie
odbiera nadzieje życia
odchodzi...
liść ogień woda
jedno drugiemu w całości równe innemu
dobija całe to życie
z wiatrem w oczy wpada
odchodzi
dym na niebie
bywa skory do płaczu
świat swym cieniem darzy
jest wszędzie nawet we mnie
odchodzi z deszczem