Literatura

chwila (wiersz)

Grzegorz Czernecki

dwa białe gołąbki
siadły obok siebie
więcej im nie trzeba
czują się jak w niebie

 

miłość ich uskrzydla
w powietrze ich wzbija
karmi się radością
nektar szczęścia spija

 

żyją tylko po to
by się kochać wiecznie
z chwili szczęście czerpią
ze dnia co się zacznie

 

kochają się cicho
w samotności skrycie
jedno za drugiego
odda nawet życie

 

za bardzo to piękne
aby wiecznie trwało
kot się na nich czaił
aż mu się udało

 

na szyi gołąbka
ścisnęła się szczęka
skończyła się miłość
zaczęła udręka.

 


fatalny 1 głos
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
calvados
calvados 12 marca 2014, 08:51
w słodyczy wersów, nawet zaskakujący koniec, ale dziś za słodko wszystko brzmi
poczekam na poważny wiersz, serdecznie pozdrawiam
Alex Reed
Alex Reed 13 marca 2014, 14:23
Częstochowskie rymy plus okropne ortografy. TE gołąbki, a więc "miłość JE uskrzydla", a "kot się na NIE czaił".
przysłano: 11 marca 2014 (historia)

Inne teksty autora

Obserwator
Grzegorz Czernecki
Kiedyś
Grzegorz Czernecki
Czyściec
Grzegorz Czernecki
zludne
Grzegorz Czernecki
Obserwacje codzienne
Grzegorz Czernecki
Noc
Grzegorz Czernecki

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca