po błogim śnie

Jarosław Baprawski

podziwiam poetów

za ich zdolność ucieczki

w dorzecza o których nie śnią

 

matki bez grosza

hołubiące sierotom

nicowanych rajstopek

po nocach wysupłanych

z garnków pełnych

zaćmienia słońc

 

trzy dni umierał ten

tak i ja najkrótszą drogą

pochylam głowę nad każdą

 

zadławioną brudnym kutasem

 

i niech szumią im drzewa

niech o tym płaczą

tylko na jawie

brak słów

 

 

 

 

 

 

 

 

Oceń ten tekst
Ocena czytelników: Dobry 2 głosy
Jarosław Baprawski
Jarosław Baprawski
Wiersz · 15 marca 2014
anonim
  • Jarosław Baprawski
    ..poniosła mnie fantazja :)..Irenka :)

    · Zgłoś · 10 lat temu
  • Ir
    No, Jarek, całkiem ciekawe słowo schrzaniłeś / moim zdaniem/ tym fragmentem:

    "matki bez grosza
    hołubiące sierotom
    nicowanych rajstopek
    po nocach wysupłanych
    z garnków pełnych
    zaćmienia słońc"

    Sam popatrz: nicowanych,wysupłanych,pełnych.
    A przeca można inaczej. Pozdrawiam:)

    · Zgłoś · 10 lat temu
  • Jarosław Baprawski
    :)...- dzięki ! :)

    · Zgłoś · 10 lat temu
  • Mithril
    "trzy dni umierał ten
    tak i ja najkrótszą drogą
    pochylam głowę nad każdą

    zadławioną brudnym kutasem"

    cóż - niepokalane poczęcie jest tylko pokoleniowym dow-cipem, w którego parę milionów wierzy

    .............................dzisiaj - jest dobrze :-)

    · Zgłoś · 10 lat temu