wybawca za którym tęskniliśmy
przybrał radosny wyraz twarzy
jest ruchomym obrazem
skąd przez soczewki
oglądają go osadnicy
na dole zostało cierpienie
wiem bo obiecałaś zachować wierność
barwom twarzy
od której musiałem się odwrócić
dlatego proszę cię o wyrozumiałość
cierpliwość i troskę
gdy składam w zadumie dłonie
czuję bliźniacze ciepło nadgarstków
nawet nie wiesz jak blisko
twym ramionom do skrzydeł