Literatura

Król (wiersz)

Hikari

Pada na plecy z przeraźliwym krzykiem

I stęknął, tak jakby był starym prykiem:

"Cóż za męka! Cóż za ból!

Czyż tak powinien robić król?!

Schylać się po szklanki, spinki, sprzączki

Od widelców, aż po książki.

Podczas tego podnoszenia, korona mi prawie upadnie.

I co będzie? Cóż się stanie? Może ktoś ją skradnie!"


niczego sobie 1 głos
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Mithril
Mithril 26 marca 2014, 20:20
...etam
Potisz
Potisz 26 marca 2014, 21:44
Ha! Ha! Ha!
szanta - Edyta Ślączka-Poskrobko
"Światło" więcej światła ;) a poważnie to momentami zgrabnie, momentami rozjeżdża Ci się. Raz piszesz w trzeciej osobie- on pada, zaraz potem w pierwszej-w końcówce wiersza. Do tego mieszasz czasy. w pierwszym wersie czas niedokonany, w drugim nagle dokonany. Ujednolić a wierszyk może jakoś się obroni.
kresowiak
kresowiak 27 marca 2014, 18:38
Końcówka brzmi jak jakie zaklęcie! Koniecznie z wykrzyknikiem! A tak seriously - widząc tytuł i pseudonim autora pierwsze skojarzenie jakie mi się nasunęło to Cesarz Kapuścińskiego i Haile Selassie, a cesarz nie wiedzieć czemu kojarzy mi się z Japonią. A Hikari z harakiri. Ot zagadka.

W wyniku pierwszoplanowych skojarzeń spodziewałam się utworu wiejącego bardziej melancholią, siłą, sprawiedliwością. Ale dobrze łamać pierwsze wyobrażenia i odnajdywać różne oblicza motywów - za to plus. Choć tekst sam w sobie mnie nie urzekł, aczkolwiek zdaję sobie sprawę z jego humorystycznego wydźwięku.

Pozdrawiam!
przysłano: 26 marca 2014 (historia)

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca