po muzyce mnie nie poznasz - po dłoniach haftowanych ręcznie
liniami papilarnych kwiatów wplecionych w żelazne poręcze
nim przejdą przez rzekę zwierzęta wyjęte z mojego snu
ich oczy wycięte z drewna popłyną jak łódki - na wschód
a obok snu wyjdą koło nich rzeki cerkiewno-niebieskich domów
gdzie bosonogie dzieciństwo wyrosło łzą osolone
nie poznasz mnie po muzyce zastygłej we mnie pośrodku
jak krew tętniąca nieżyciem skroplonym w oparach opium
który nadczynnościowo przechodzi od "anglojęzycznego" (nie wiedzieć po co) tytułu,
do opioidalnej, pseudokoronki........................z której wynika tyleż samo po, co przed czytaniem
słuchasz - słyszysz
czasami wystarczy melodia... :)
Jak w grze na handpanach :)
W tym wierszu jest dusza, a tej iskry tylko zazdrościć, za 10 lat przy doskonaleniu warsztatu, hm... ''będzie się działo''. Niektórzy w swoich twórczych bohomazach, czasem przez pomyłkę, umieszczają małą iskierkę wrażliwości, a ty czynisz to spontanicznie. Pamiętaj, że wśród poetów też ma miejsce ludzka zawiść... jeden krytyk nie jest wyrocznią, a i Leśmian był '' nadczynnościowy'', i '' pseudokoronki'' się u niego pojawiały, masz talent, i nie trzymaj się tylko jednego portalu. Odnoszę wrażenie, że na takich portalach jedynie depcze się wszelką literacką i duchową wrażliwość, malujesz słowem z niezwykłą lekkością, w naszym kraju na poezji nie zarobisz, to jedna z wielu przyjemnych dróg, ale nie sposób na życie."
a tobie to oczywiście dupę by urwało, gdybyś nie odniosła się do przedmówców - podoba ci się to piej i przestań wpieprzać się ze swoimi mundrościami z odniesieniem, do choćby leśmiana i że na poezji w "tym kraju" się nie zarobi (takiego kraju nie ma)...
Mithirl, do prawdy nie jesteś p...ą wyrocznią, stetryczały, bezduszny poeta zbierający oklaski w kółku różańcowym."
zaś ty jesteś.................................... wpieprzającą się histerią
P.S. czytam i krzepnę, że niejaka calvados nie tylko moje komentarze komentuje, widać ma taki w sobie imperatyw :D