Literatura

Diagnoza (wiersz)

Potisz

 

kochałam mężczyzn
nie wyrastających z grzechu

pokazywaliście plecy gdy nadchodziła pora
karmienia słowem

próbowałam protestować
lecz przy gwałtowniejszych ruchach
obruszała się cisza
coraz dalej odsuwał
kieliszek z nadzieją

wróćcie po powietrze
które zalega w płucach

niczego sobie+ 4 głosy
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Kuba Nowakowski
Kuba Nowakowski 3 kwietnia 2014, 20:18
Nie wiem jak to ogwieździć i przecież nie ma takiej potrzeby... ale podoba mi się ten wiersz. Odnajduję tu swoje plecy :/
szanta - Edyta Ślączka-Poskrobko
Interesujący tekst
bossanova
bossanova 4 kwietnia 2014, 14:17
dużo dobrej, lecz źle ubranej treści
Potisz
Potisz 4 kwietnia 2014, 22:18
Dzięki koleżanki i koledzy, nawet nie wiecie jak się cieszę z wyróżnienia!:)
Jollla
Jollla 6 kwietnia 2014, 08:21
"kochałam mężczyzn
nie wyrastających z grzechu
pokazywaliście plecy gdy nadchodziła pora
karmienia
(...)
wróćcie po powietrze
które zalega w płucach"
te wersy są świetne, niestety pomiędzy nie zabłąkało się mnóstwo banału, gdyby tak jeszcze nad tym popracować, byłoby naprawdę super
przysłano: 3 kwietnia 2014 (historia)

Inne teksty autora

Przekonanie
Potisz
Opuszczeni
Potisz
Próba
Potisz
Klęczącemu
Potisz
Łaska
Potisz
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca