Pochód

Potisz

nie patrzę w okno za dnia
gdzie śmierć zdąży na samochód

 

wystarczy że

pobudzam czekanie porcjami kawy
zaznaczam szminką spust fajki

 

nocą śmielej wędruję drogą żalu

 

wtedy łatwiej

pozbyć się resztek życia

ze stolików przy łóżkach

Potisz
Potisz
Wiersz · 8 kwietnia 2014
anonim
  • calvados
    zbyt proste w przekazie

    · Zgłoś · 10 lat
  • kresowiak
    Nie porwało mnie, może rzeczywiście za proste, choć czy tekst może być za prosty? Znajdzie się wielu, dla których będzie zagadką, jednak ja do tego grona nie chciałabym należeć. Zastanawia mnie jedynie ostatni dwuwers, bo dla mojej osoby brzmi wieloznacznie. Teoretycznie przesłanie jest jasne, doszukuję się jednak czegoś osobliwego co zaskoczyłoby czytelników. Bo czytając widzę w resztkach życia chemię i wiele wiele innych osobliwości, wynikających być może właśnie dzięki prostocie tekstu.

    Pozdrawiam!

    · Zgłoś · 10 lat
  • calvados
    kresowiak, ale nie szukaj grzybów na pustyni, ja tam widzę tylko syczące szklanki, tak mnie ten tytuł powalił, przepraszam, ale nie mogę powstrzymać się od śmiechu, przepraszam;-)

    · Zgłoś · 10 lat
  • Potisz
    Czyli od pierwszych wersów wiedzieliście, że chodzi o szpital? No,no! Gratuluję bystrości!

    · Zgłoś · 10 lat
  • Potisz
    A ja, a ja? Gdzie są baty dla mnie?;)

    · Zgłoś · 10 lat
  • bossanova
    nie będzie batów, popracuj nad zapisem ale opowieść jest warta zachodu, właściwie wszystkich zachodów

    · Zgłoś · 10 lat
  • Potisz
    Nie wierzę własnym oczom!:)
    A teraz?

    · Zgłoś · 10 lat
Usunięto 1 komentarz