wiosno
ubierasz koronę dębu
w swą świeżość
rozbudzoną
to czas gdy ptaki wracają
z wędrówek po lustrzane kosze
ożywczego słońca
na gałęziach
wiatru kołysane
lśnią kapturki złote
mrówki wspinają się
po zboczach kopczyków
przynosząc w swych dłoniach
miłość na listku
rosą wezbraną
spójrz
oto kwiaty uszyły
nagość nową
pszczoły swe igiełki
przeciągają precyzyjną
dłonią wiedzione
ogniu uli i rzek rozpędzonych
pod łukiem z nocy sennej
oddechem zapętlony
poranek
całuje szczęściem
kolejny warkocz gwiazd
wiosno
ubierasz dęby
w świeżość
to czas gdy ptaki wracają
z wędrówek po kosze słońca
na gałęziach wiatru
lśnią kapturki
mrówki wspinają się
po zboczach kopczyków
przynosząc w swych dłoniach miłość
spójrz
kwiaty wyszywają nagość
pszczoły igiełki
przeciągają precyzyjną dłonią
poranek
całuje szczęściem
kolejny warkocz gwiazd
dla mnie tyle i aż tyle
- wiosno
ubierasz koronę dębu
- ptaki wracają
- lśnią kapturki złote
- mrówki wspinają się
- pszczoły swe igiełki
przeciągają
......poranek
całuje szczęściem