lśnienia..czyli modlitwa upadłych

Jarosław Baprawski

wróciłem z roboty czarny
ona czekała na parapecie

 

więc zbliżyłem się do świątyni
rozchyliłem uda i ucałowałem ołtarz

 

zdążyła wyszeptać

 

Gamoniu
spuść spodnie

 

tak rozpoczęła się liturgia

Oceń ten tekst
Ocena czytelników: Dobry 5 głosów
Jarosław Baprawski
Jarosław Baprawski
Wiersz · 20 kwietnia 2014
anonim
  • szanta - Edyta Ślączka-Poskrobko
    Nono.. niby wiem co powinnam tu ujrzeć a jednak zaskakujesz.

    · Zgłoś · 10 lat temu
  • bossanova
    wróciłem czarny z roboty jak zwykle
    czekała na parapecie podszedłem
    rozchyliłem uda
    i ucałowałem nasz ołtarz

    tyle

    · Zgłoś · 10 lat temu
  • Jacek JacoM Michalski
    dopowiedziałeś za bardzo :-)




    wróciłem z roboty czarny
    czekała na parapecie

    zbliżyłem się do świątyni
    rozchyliłem i ucałowałem ołtarz

    zdążyła wyszeptać
    Gamoniu

    tak rozpoczęła się liturgia



    jakoś tak to widzę;-)

    · Zgłoś · 10 lat temu
  • Grzesiek z nick-ąd
    każdy ma taką komunię jaką sobie wymarzył... ciekawe i chyba w gust mój trafione:)

    · Zgłoś · 10 lat temu