Zamyślenie przy myciu okien

Cytra

 

przestańmy w końcu się bać
uścisk miłosny już zelżał
pokażmy gest środkowego palca
bo biorą nas za baranów

kłamcy na tron wynoszą zło
a my jak jaja w twardej skorupie
tylko w środku miękkie

choć życie tętni
w coraz większym w oddaleniu
ręce w kieszeniach milczą

ledwie przeszłość trochę się oswoiła
na wschodzie
anioł w niedźwiedzia się przeistacza

nienawiść powraca
umysł zatruwa i nie pozwala
na beztroski uśmiech w te święta
Cytra
Cytra
Wiersz · 20 kwietnia 2014
anonim
  • szanta - Edyta Ślączka-Poskrobko
    Świetny tekst. Ciekawie porównujesz ludzi do wielkanocnych jajek.

    · Zgłoś · 10 lat
  • Mithril
    "w - końcu się bać
    w - twardej skorupie
    w - środku jeszcze miękkie
    w - coraz większym
    w - oddaleniu
    w - kieszeniach milczą
    w - niedźwiedzia się przeistacza
    w - te święta"

    czasem, gdy zaglądam do twoich tekstów, "chciałbym" napisać, że: "podoba mi się",
    czy np. "jest wiersz" (co bardzo rzadko ostatnio czynię, bo "wierszy" jak na lekarstwo), ale nie da się... piszesz, jakbyś chciała koniecznością "wylania" zmieścić
    na dany moment urojony pomysł (w czym nie ma nic złego pod warunkiem, że jest pisane do skarpety), który w podaniu tylko jest widocznym pomysłem, bo przygniatasz spójnikami, nadczynnością i zapchajdziurami

    · Zgłoś · 10 lat
  • Cytra
    Zdaję sobie sprawę, że piszę w sposób niezdarny, mam duże braki wiedzy, których już nie nadrobię. Więc MItrhil raczej nie napiszesz u mnie.....jest wiersz.

    · Zgłoś · 10 lat
  • Ir
    "niczego sobie" za pomysł.
    Wykonanie , tak jak wskazuje Mithril, nie jest dobre...ale to moje zdanie, z którym nie musisz się zgadzać.
    Pozdrawiam:)

    · Zgłoś · 10 lat
  • calvados
    Twoje wiersze są zawsze o czymś, a nadmiar przyimków czy spójników mniej mnie razi niż przeintelektualizowane sztuczne bzdety o niczym.

    · Zgłoś · 10 lat