Wśród krzyku boleści,
Cierpienia duszy mej,
Co świętości bezcześci,
W destrukcji swej świadomej,
Spostrzegłem dłoń twoją,
Ukojenie niosącą,
Walczącą z moją paranoją,
Płomienie bólu gaszącą,
Strach przeminął kiedy,
Głos twój usłyszałem,
Nie ujrzałem ciebie wtedy,
Lecz i tak się zakochałem.
napisanie czegoś tak wtórnego, z interpunkcją od śmigła i częstochowskim rymie
(o rytmie nie wspomnę), gdzie majuskuła każdego wersu zaprzecza interpunkcji,
jest zwykłym gniotem wczesnogimnazjalnej formy
- nadczynność
- archaizmy (zaimek)
- imiesłowy
Dlatego radzę czytać, czytać i jeszcze raz czytać!