SZANSA
ILE SZANS DAŁEŚ MI BOŻE
BYM SWOJE ŻYCIE MOGŁA
POUKŁADAĆ
W MŁODOŚCI MOIM ROZKWICIE
ZA SWIATEM CHCIAŁAM PODĄŻAĆ
Z ŻYCIA GARŚCIAMI CZERPAĆ
Z CZARY OBŁUDY SIŁE SPIJAĆ
WZNOSIĆ SIE CORAZ WYŻEJ
WIZERUNEK IKARA POWIELAĆ
PODCIAŁEŚ MI SKRZYDŁA BOŻE
BYM NA ZIEMIE WRÓCIŁA
PO BOLESNYM UPADKU
SWOJE ŻYCIE DOCENIŁA
JAK FENIKS Z POPIOŁU POWSTAŁAM
MIŁOSCI SENS ZROZUMIAŁAM
DZIEKUJE CI MÓJ BOŻE
JUŻ WIEM PO CO ŻYJE.
SZANSA
Sylwia Aszendorf
Sylwia Aszendorf
Wiersz
·
3 maja 2014
POZDRAWIAM