Rozbitek (wiersz)
Potisz
los rzucił go do kolebki
która z czasem rosła
pozbawiając nadziei na wyzwolenie
gdy wysyłał nieme znaki
kaleczył się pościelą niczym szkłem
ojciec przecinał powietrze
paskiem
widząc bezradność
jedynie rany bezskutecznie groziły śmiercią
niczego sobie
1 głos
przysłano:
3 maja 2014
(historia)
przysłał
Potisz –
3 maja 2014, 19:55
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się