Rozkład (wiersz)

potok słów bez polotu

Bez orgazmu;)

Strzepnęłam niewidoczny pyłek z rękawa, wypiłam łyk kawy, przeczytałam coś na kształt wiersza, pomyślałam o kilku niezałatwionych sprawach, kiedy nic nie porusza, nic się nie dzieje...
Aż taki efekt u czytelniczek Ci się marzy, to jakoś zły kierunek obrałeś, pisz erotyki, miłego dnia

He, he, mam was podniecać, Czytelniczki?;) Nie potafię, jestem zimny drań;)

taaaaaaaaaa... zimny.... ;-)
spróbuj, dobrze jest się rozwijać, a 'nóż widelec'' uda się ...

Nie, gorący jak ciepły mocz;)

hm... nie imponujesz finezją, są na portalu czytelniczki, które zachwyciłbyś swoją ostatnią wypowiedzią, nie moja estetyka...

Wiesz, nie przyszedłem tu flirtować, tylko się uczyć;)

słusznie, jest kilka osób, od których warto się uczyć i obyś dostał merytoryczne wskazówki od osób z działu poezji, ja jedynie zwracam uwagę na kulturę wypowiedzi, a to nie ma nic wspólnego z flirtem

Dobra, dobra, he, he ;)

tu nawet uwag nie majak dawać,bo merytorycznie całość jest po prostu do kasacji. Zlepiłeś jakieś przygodne zdania z sobą usiłując je zlepić w całość. Nie udało się.

Zdaję sobie z tego sprawę, powoli się kończę, o ile tu w ogóle można było mówić o jakiejkolwiek formie...

Tego nie rozumiem. :( Ale pozostaję wiernym fanem.

Wiersz o matce, która miała wielu facetów, którym zależało jedynie na łóżku.
Dzięki Marcin, że ufasz moim zdolnościom;)