zamęt

Bók

zamęt

 

niemożliwe tłuczenie butelki właśnie rozbija się o potknięcie

przez rozwiązane sznurowadło

lecz możliwie biegłam podając siebie w misce, w mężczyźnie, w słuchawce

 

rozjarzeni chłopcy gapili się na mnie, układali się do snu, gapili się

ja stoję na mieście, na równi chmury rozebranej bez słowa i suchej nitki 

to dziwne lecz

deszcz

zostawił mnie tu samą

 

krople światła wciskają się i tak w napuchnięty krajobraz, nawet nie zauważyłam, kiedy zrobiło się tak brudno

 

kiedy mogło się tak zrobić brudno

inaczej

 

 

Bók
Bók
Wiersz · 8 maja 2014
anonim
  • Mithril
    jest filozujące gadanie ślino-językowe niby jakieś takie egzystencjalne
    i futurystyczne, lecz tylko gadanie

    · Zgłoś · 10 lat
  • Bók
    gadanie.................................... gad......co się świeci

    · Zgłoś · 10 lat
  • Mithril
    "Bók 30 min. temu
    gadanie.................................... ..........gadający gad......co się świeci"

    jaka tfurczośc - takie odpowiedzi..........................pieprzyć dla pieprzenia

    · Zgłoś · 10 lat
  • calvados
    jest kilka obrazów i wyrażeń wartych uwagi

    · Zgłoś · 10 lat
  • Bók
    "jaka tfurczośc - takie odpowiedzi..........................pieprzyć dla pieprzenia"
    nie rozumiem ?co masz na myśli?

    · Zgłoś · 10 lat
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    podobało się - jest impresja

    · Zgłoś · 10 lat