Literatura

świeczka niepokochania (wiersz)

Kuba Nowakowski

przywiozłem ci w płucach trochę madrytu

pod paznokciem mały kawałek zimnej katedry

nie stać mnie na więcej

i tyle musi wystarczyć nieboszczce

 

długo umierałaś jak na tak kruchą rzeczywistość

ustami bezgłośnie prosiłaś o dobicie

oskubana z lotek i poparcia najbliższych krewnych

nie mogłaś pożywiać się bez poczucia winy

 

nie będę przychodził na twój grób aż do jesieni

wolę kłaść się na stercie liści niż całować lepkie grudy

ziemi nad tobą która mogła być ścieżką

a stała się domem dżdżownicy


dobry+ 9 głosów
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Mithril
Mithril 12 maja 2014, 11:54
no i................................już
Jarosław Baprawski
Jarosław Baprawski 12 maja 2014, 16:58
"musi wystarczyć nieboszczce"..zbędna nadprodukcja :)..skoro umierała..niedopita :)
przysłano: 12 maja 2014 (historia)

Inne teksty autora

greciszek
Kuba Nowakowski
po wołanie
Kuba Nowakowski
ciemno
Kuba Nowakowski
akeda 2018
Kuba Nowakowski
ekstradycja stacha palucha
Kuba Nowakowski
niewzruszony
Kuba Nowakowski
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca