Wierszał

gilli-killi

Przy ulicy Krakowskiej ma miejsce

nasze spotkanie, ktoś śmiał

wydać moją kryjówkę.

Odwracasz się, zaglądasz mi

w nozdrza, prostujesz brwi, podkręcasz

skrzyżowanie tych naszych dróg.

 

Wzroki przechodniów zawieszamy

na ścianie, przechodzą w przyszłość

(bo pewnie nie dadzą za wygraną).

 

Gdyby teraz nadszedł wieczór, raczej

usiadłabyś na moim ramieniu,

gdyby wieczór jeszcze

miał coś do powiedzenia.

 

Przy Krakowskiej swą siedzibę ma psychiatra,

ktoś nadgryzł tabliczkę informacyjną.

 

(V 2014)

 

gilli-killi
gilli-killi
Wiersz · 13 maja 2014
anonim
  • calvados
    ostatni wers zgrzyt
    jest trochę subtelności, które lubię, kilka obrazów sobie wybrałam
    acz to idzie w stronę opowieści z romantyczną nutką
    nie mam zwyczaju przycinać komuś wersów, szatkować, mieszać i ujmować lub dodawać, czynię to rzadko, a tu się aż prosi, o wiele zmian...

    · Zgłoś · 10 lat
  • gilli-killi
    Masz rację odnośnie ostatniego wersu, sam się nieco z nim mocowałem. Ale czy opowieść jest romantyczna?

    · Zgłoś · 10 lat
  • calvados
    jeśli nie jest, pomyślę nad inną interpretacją, wszak zawsze mogę się mylić,
    schadzka kochanków - nie dane im być z sobą- to ta nuta romantyzmu- pierwsza myśl
    druga myśl- spotkanie na terapii grupowej bądź sesja terapeutyczna
    trzecia- tęsknota za nią
    intrygujący ten Twój wiersz, czy dane mi będzie zrozumieć, o czym jest wiersz? ;-)

    · Zgłoś · 10 lat
  • gaj
    Dobrze się czyta, ale...
    Wiersz można interpretować na dwa sposoby
    - spróbować iść torem myśli autora lub tworzyć własną interpretację i mieć nadzieję że jest zbliżona do zamysłu poety.
    W pierwszym przypadku autor powinien zostawić furtkę. Coś co pozwoli czytelnikowi zrozumieć o czym pisze. Przyznam że w Twoim wierszu jej nie dostrzegam. Może więc sposób interpretacji Calvados jest właściwy :)

    · Zgłoś · 10 lat
  • gilli-killi
    Ostatnią rzeczą, którą chciałbym tu zrobić, jest interpretowanie własnego tekstu.

    · Zgłoś · 10 lat
  • gaj
    I nie o to mi chodziło :)
    Czytelnik starciłby cała zabawę gdyby autor objaśniał swoje teksty.

    · Zgłoś · 10 lat
  • calvados
    A ja tam lubię jak mi autor przytaknie bądź rzeknie -bredzisz lub idziesz złym torem :-)

    · Zgłoś · 10 lat
  • Grzesiek z nick-ąd
    no i mam za swoje:)
    dzięki Miśku

    · Zgłoś · 10 lat
  • bossanova
    wzrok przechodniów wieszamy
    na ścianie przechodzą w przyszłość
    pewnie nie dadzą za wygraną

    tyle tego będzie, a to i tak bardzo dużo

    · Zgłoś · 10 lat
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    :))))) puenta ;))))

    · Zgłoś · 10 lat
Wszystkie komentarze