Przykro mi, chociaż czasami
(niejako) podwójnie,
bo jako mnie (jedynemu) i jako
(zwyczajnemu) człowiekowi.
Bo każdy człowiek jest
(ale nie wiem, czy po pierwsze,
czy po drugie) tylko człowiekiem
i tylko sobą (osobą, osobliwością,
kimś wyjątkowym),
nikim więc więcej i jak nikt więcej,
jak wszyscy i jak każdy jeden
(żeby nie powiedzieć jeden jedyny).
Obcy i swój
abojawiem
abojawiem
Wiersz
·
16 maja 2014