*
poróżniona z czasem wołasz o umiar
osowiałe z natury kasztany na szczęście ozdrowiały
to miłe
pozwól mi pomylić się jeszcze raz
pierwszy krok zbliży nas do siebie
pod czujną opieką jakiegokolwiek boga
nie wieszamy na bliźnich psów często
bez powodu podnosimy głos na prawo i lewo
wypełniony kwestionariusz z czytelnym podpisem
zachowaj przy sercu tam gdzie boli najczęściej
przez nieuwagę przekwitły tęsknoty za nami
nie poddajemy się
panice w razie kontroli okażemy bilet w obie strony
w wewnętrznej kieszonce jest chwilowo bezpieczny
*
"pozwól mi pomylić się jeszcze [>raznas
Podoba mi się to w jaki sposób stosujesz przerzutnie jako jeden z nielicznych co ciekawe, mimo częstych moich uwag na ten temat.
Przerzutnia, tak jak u Ciebie jest po to aby dać DWUZNACZNOŚĆ wersom.
Cieszę, się, że o tym wiesz Mi Lo
Będę tu wracać :)
aczkolwiek, gdy odbiorca mówi, że należy na coś spojrzeć, to pomimo wielokrotnych szlifów i 'głośnych czytań' sprawdzam wersy ponownie. z szacunku.