nie po to kupiłam strój kąpielowy aby go trzymać w walizce
co z tego że nie mogę się opalać
ginie w nim mój brzuch pręży się ciało
to naczynie smutku ożyje
koło wnuków nie będzie pamiętało zmęczenia
a rzucone na głęboką wodę
jeszcze popływa trzymając świat za piętę
liczę że czerwiec
który tak pośpiesznie wieku mi dodaje
tego lata troszkę sfolguje właśnie po to
ten strój